Gdy
ponad dwa lata temu stawiałam pierwsze kroki w blogosferze, do głowy
mi nie przyszło, że będę mieć okazję jeżdżenia tyloma
niezwykłymi wózkami.
Pamiętam każdy i tą ekscytację ciągle
tak samo intensywną.
Myślałam, że już żaden
wózek
mnie nie zaskoczy, bo co nowego można wymyślić tworząc
kolejny dostępny na rynku wózek.
Ten zaskoczył mnie
podwójnie 🙂
Proekologiczne cudo produkcji holenderskiej – Greentom Upp Classic.
Mało kto wie, że mijając Greentoma na ulicy, ma do czynienia z najbardziej ekologicznym wózkiem dziecięcym jaki został wyprodukowany na ziemi. Dla przechodniów pozostaje plastikowym tworem o wątłej konstrukcji i nietuzinkowym kształcie.
Punkt widzenia zmienia się, jak za pomocą czarodziejskiej różdżki, gdy wspominam o aspekcie ekologicznym i wykorzystaniu do jego produkcji surowców wtórnych. Jego stelaż bowiem, wykonany jest z przetworzonego plastiku, a na siedzisko wersji Classic użyto dokładnie 58 oczyszczonych i certyfikowanych butelek PET. Nieprawdopodobne? A jednak takie są realia 🙂
Ponad to składowe wózka doskonale nadają się do ponownego wykorzystania, co minimalizuje zanieczyszczenie środowiska i zmniejsza ilość odpadów.
By
wydać słuszną opinię ( w ogóle jakąś opinię), nie po
wyglądzie należy oceniać, lecz sprawdzić wózek w różnych,
czasem ekstremalnych sytuacjach. Przez miesiąc ekspansji,
mój egzemplarz towarzyszył mi zarówno
na co dzień, a także
podczas weekendowych i wakacyjnych wojaży. Mimo, iż dystrybucja
Greentoma, udostępniając wózek na testy nie wytyczyła
ram czasowych, to jednak nie
pozostaje mi nic innego jak przedstawić Wam osobiste wrażenia z
użytkowania już teraz.
Jak zwykle z wstępu wyszedł elaborat, przejdźmy więc do konkretów 🙂
W zależności od wieku dziecka, a także kierując się osobniczymi kryteriami do wyboru mamy 3 opcje wózka Upp: gondola carrycot, spacerówka kubełkowa revesible (montowana w dwóch kierunkach jazdy) oraz spacerówka classic, przeznaczona dla starszych dzieci.
Jeśli jesteście ciekawi dwóch pierwszych wariantów, polecam
recenzję Marysi z mamygadzety.pl.
Ja skupię się na swojej, klasycznej wersji 🙂
Spośród 3 kolorów stelaża (czarna, biała, szara) i 10-ciu opcji kolorystycznych tapicerki (orange, mint, olive, petrol, red, grey, blue, sand, pink i black), mój egzemplarz w kolorze petrol na szarej ramie prezentuje się pięknie 🙂
Stelaż,
koła i warunki jezdne
Jak
już wcześniej wspomniałam stelaż „zielonego wózka” powstał
z recyklingowego polipropylenu i nadaje się do ponownego użycia. Pozostaje on wspólny dla wszystkich 3 wariantów: gondoli,
spacerówki reversible i siedziska klasycznego. Stelaż
wygląda na plastikowy, bo taki rzeczywiście
jest! Mimo mniemania, że tylko
aluminiowa rama jest masywna i stabilna,
zapewniam Was, że Upp
to nie jest wozidło dla lalek!
Dopuszczalna, oficjalna ładowność wersji Classic wynosi 18 kg, ale miałam okazję sprawdzić jak reaguje na nieco większe obciążenie 🙂 Bezproblemowo!
Stelaż jest zwarty, nie chwieje się na boki, aczkolwiek ma właściwości amortyzujące. I choć Upp typowej amortyzacji nie posiada, jedzie gładko i płynnie, co z pewnością jest także zasługą kół.
Zarówno przednie jak i tylne koła pokrywa bardzo elastyczna pianka, powodująca, że podczas jazdy, nawet na starej kostce brukowej, wózka w ogóle nie słychać, a wszelkie drgania są tłumione. Muszę przyznać, że to była moja główna obawa jeśli chodzi o Greentoma. Jednak fantastycznie się rozczarować w pozytywnym tego słowa znaczeniu 🙂
Wielkość kół dobrana jest optymalnie do „sylwetki” całego wózka. Tyne koła są nieco większe od przednich, a ich gabaryt wynosi odpowiednio 20,3 cm i 16,5 cm.
Przednie koła skrętne, łożyskowane podwójnie, ale bez możliwości ich zablokowania do jazdy na wprost. Tej funcji, choć w innych wózkach używam sporadycznie, tutaj nieco brakowało, szczególnie na nierównych nawierzchniach antycznego Knossos.
Na uwagę zasługuje również fakt, iż koła stanowią integralną cześć stelaża i nie ma możliwości ich demontażu (przynajmniej mnie się nie udało 😛 ).
Rozstaw tylnej osi wynosi 55 cm, co czyni Greentoma Upp wózkiem pokonującym każde bariery gabarytowe. Dowodem powyższej tezy niech będzie sytuacja z lotniska, gdy podczas odprawy nakazano mi złożyć wózek i położyć na taśmie kontroli bagażu podręcznego 🙂 Przejechał bez problemu 😀 Niestety nie zdążyłam zrobić zdjęcia.
Rączka pełna, umieszczona na stałej wysokości wynoszącej 100 cm od podłoża, wydaje się być odpowiednią dla osób o standardowym wzroście. Zarówno mnie jak i M wózek prowadziło się równie komfortowo.
Z
racji wizualnego podobieństwa
Upp Classic do Senzza
od Quinny,
istniała obawa o złe
podbijanie wózka. Nie
wypowiem się o pozostałych
wersjach, ale Classic jest
wyważony
w taki sposób, że podbicie go
pod krawężnik nie
sprawiało problemu
nawet mojej 6- latce. Dodatkowo wózek charakteryzuje
się niezwykłą
zwrotnością.
Ze
względu na dość
bliską
odległość od siebie kół
przednich i tylnych (58 cm),
należy uważać przy zjeździe z wysokich krawężników.
Siedzisko, budka, podnóżek
To co czyni ten wózek atrakcyjnym w swojej klasie, pomijając ogólny design, jest jego duże siedzisko, na tyle szerokie, że zmieściły by się tam nawet moje cztery litery 😛
Wygodne, przytulne i fajnie
otulające wnętrze, powoduje że dziecko czuje się w nim bardzo bezpiecznie i
komfortowo. Co prawda
oparcie mogłoby być nieco dłuższe (48
cm), jednak tragedii nie ma.
Siedzisko jest miękkie,
osadzone na stelażu za pomocą charakterystycznych klipsów, a jeśli
chodzi o tapicerkę, to ma przyjemną fakturę i łatwo się ją
czyści. Dla zachowania wózka w czystości i zapewniania optymalnego
komfortu w upalne dni zastosowałam bawełnianą wkładkę z cienkim
wypełnieniem.
Zdjęcie tapicerki ze stelaża wymaga nieco cierpliwości, ale jest możliwe. Zaleca się prać ją ręcznie, jednak postanowiłam zaryzykować i po uprzednim wyjęciu usztywnień – wyprałam ją łącznie z budką w pralce 🙂
Choć mój syn ma już prawie 3 lata nadal zdarza mu się przysnąć w terenie (np. na lotnisku, na spacerze w porze snu). Zbawienną staje się możliwość nawet niewielkiej regulacji oparcia, tak by głowa dziecka nie opadała do przodu. Ja powiększyłam nieco kąt pochylenia demontując ogranicznik (klips) z paska regulacji. Dzięki temu zabiegowi, uzyskałam pożądany efekt, bez negatywnego wpływu na stabilność wózka 😛 Jeśli jednak dziecko jest malutkie i potrzebuje większego komfortu spania, lub spania na płasko, polecam wybrać wersję reversible.
Wymiary
siedziska przedstawiają się następująco:
Długość oparcia wynosi 48 cm, a jego średnia szerokość 40 cm.
Siedzenie natomiast jest szerokie na 32 cm, a jego głębokość wynosi 20 cm.
Integralną część siedziska stanowi nieregulowany podnóżek, którego długość wynosi 25 cm.
Pasy 3 i 5 punktowe.
Część naramienna nie
posiada regulacji wysokości, co
jest niewątpliwym
minusem. W
związku z tym,
a także bacząc na dużą
mobilność mojego dziecka,
postanowiłam je zdemontować
i zostawić jedynie pas
biodrowy.
Wózek posiada pałąk, który dodatkowo ogranicza niekontrolowane
ruchy małego pasażera.
Pałąk/barierka wypinany/a obustronnie.
Budka standardowej wielkości. Nie zachodzi głęboko na wózek i dlatego początkowo wydawała mi się płytka i niefunkcjonalna. Okazało się jednak, że w przypadku, gdy letnie słońce jest wysoko na horyzoncie, ochrania ona w zupełności głowę i ramiona, nawet śpiącego dziecka. W celu zapewnienia wentylacji w upalne dni, tylni płaszcz budki możemy zawinąć umożliwiając przepływ powietrza. Budka nie posiada wizjera, ani żadnej kieszonki na drobiazgi. Regulowana bezgłośnie.
Kosz zakupowy jest malutki, pomieści jednak niezbędne drobiazgi. Bez problemu wkładam tam cienki kocyk, butelkę z wodą i mokre chusteczki, drobne zabawki. Jego pojemność wynosi 10 l. Łatwo go zdemontować i wyprać. Jednak proponuję zrobić to ręcznie, by nadruk marki nie uległ uszkodzeniu w pralce.
Tą małą niedogodność rekompensował mi haczyk city hook, na którym bez problemu mogłam powiesić siatkę z niewielkimi zakupami czy termiczną torbę z prowiantem na plażę.
Hamulec, nożny i jednostronny. Troszkę ciężko działał, gdy został zabrudzony morskim piaskiem.
Składanie/rozkładanie
Greentom Upp charakteryzuje się jednym z prostszych sposobów składania/ rozkładania. Służą do tego dwa przyciski umiejscowione po bokach siedziska. Wózek składamy poprzez przekręcenie jednego i wciśnięcie drugiego przycisku. Momentalnie zaskakuje blokada i nie trzeba wózka spinać żadnymi klamrami. By go rozłożyć wystarczy wcisnąć przycisk z pełnym kołem.
Być może po złożeniu nie osiąga mikro rozmiarów (55 x70 x30 cm ), ale z powodzeniem mieści się w mniejszych bagażnikach samochodowych (np. Fiat Panda), a nawet pod siedzeniem w autobusie transferowym lotnisko-hotel 😛 (osobiście sprawdzone).
Akcesoria dodatkowe
Decydując się na Upp Classic otrzymujemy ramę podstawową z kołami, siedzisko, budkę, pałąk i kosz zakupowy. Wszelkie dodatkowe akcesoria tj adapter do fotelika, folia p/deszczowa, śpiworek, gondola czy siedzisko kubełkowe dostępne opcjonalne za dodatkową opłatą.
Cena i miejsce zakupu
Za wersję klasyczną trzeba zapłacić około 989 zł. Jest to cena uśredniona i może się nieco różnić w zależności gdzie zdecydujemy się wózek zakupić. Głównym dystrybutorem marki Greentom w Polsce jest łódzka firma Stokkids. Obecnie nie ma problemu z dostępnością wózków, można je również zamówić na stronie producenta, jak również w niektórych stacjonarnych sklepach w Polsce. Prawdziwą gradkę mają mieszkańcy Wrocławia – sklep 3 Kiwi jest jednym ze sklepów partnerskich marki Greentom.
Podsumowanie
Greentom Upp to wózek stworzony w myśl zasady „mniej znaczy więcej”. Nie znajdziesz w nim skomplikowanej konstrukcji, zawiłych instrukcji montażu. To wózek prosty w obsłudze, ale jednocześnie spełniający wszystkie funkcje wózka dziecięcego. Przemyślany szczegółowo projekt oraz wysokiej jakości tworzywo czynią go bardzo lekkim (7,1 kg), ale także bardzo wytrzymałym. Przeznaczony jest dla dzieci od 6 go miesiąca życia aż do ok.4,5 l ( maksymalny wzrost dziecka 110 cm lub 18 kg wagi). Wybierając spośród 10 – ciu kolorów tkanin i 3 stelaża, bez względu na wybrany wariant, ten wózek zawsze będzie zielony. Bije w nim zielone serce!
Kupując
ten wózek, nie kierujesz się modą na ekologię, ale bierzesz czynny udział w
kształtowaniu świadomych decyzji za przyszłość naszą
i naszych dzieci.
Dlatego narodzie pomóż przyrodzie 😀